Przebyłam kilka nieudanych wizyt u dermatologów, gdzie szukałam pomocy z powodu utraty dużej ilości włosów. Było to przyczyną mojej depresji. Postanowiłam spróbować z konsultacji u trychologa poleconego przez koleżankę. Podczas wizyty, która trwała prawie godzinę ( u dermatologa 10 minut) zostałam zapytana o wiele szczegółów mojego zdrowia, diety, pielęgnacji. Trycholog zaleciła mi poszerzenie badań w kierunku tarczycy. I to był strzał w dziesiątkę, okazało się że mam niedoczynność tarczycy. Jestem pod opieką endokrynologa i Pani Edyty, która dba o moją pielęgnację oraz suplementację. Wykonałam również serię mezoterapii. W końcu po latach cierpień, włosy przestały wypadać oraz zaczęły pojawiać się nowe.